Czy podczas spacerów ulicami Warszawy można jeszcze spotkać pracownie szewca, szklarza czy zegarmistrza? Oczywiście! I to nie tylko w filmach z dawnych lat. Pracownie wytwórcze zawsze były częścią miejskiej przestrzeni i teraz także nie brakuje ich w wielu dzielnicach stolicy. Wiemy to od dawna! I właśnie o tym oraz o przyszłości rzemieślniczych profesji opowiadała nasza wystawa „W Warszawskiej Pracowni”, która w dniach 1-28 maja 2021 roku była prezentowana na placu przed Zodiakiem Warszawskim Pawilonem Architektury.
Wystawa „W Warszawskiej Pracowni” została zrealizowana we współpracy z m.st. Warszawą oraz Muzeum Warszawy i zespołem SARP (PragaLAB/OpenHeritage). Ekspozycja była sposobem na uwiecznienie zawodów rzemieślniczych, które od lat towarzyszą naszej rzeczywistości. Wśród nich znalazł się m.in. stolarz, jubiler, modystka, ceramik, kaletnik czy szewc.
Ta ekspozycja pod wieloma względami była dla nas wyjątkowa. Po pierwsze była znakomitą okazją na świętowanie 4. roku działalności Projektu Pracownie. W 2020 pandemiczna rzeczywistość uniemożliwiła nam organizację corocznej wystawy zdjęć, a w tym mieliśmy okazję zrealizować ją w plenerze. To nasze pierwsze doświadczenie tego typu. Po drugie temat wydarzenia jest nam bardzo bliski. Głęboko wierzymy, że wartość, którą niesie za sobą obecność pracowni wytwórczych w mieście jest nieoceniona. Szansa na obcowanie z rzemieślnikami i uczestniczenie w prowadzonych przez nich zajęciach twórczych może mieć działanie niemalże terapeutyczne, pomóc spojrzeć na otaczający nas świat z zupełnie innej perspektywy niż zza biurka czy przez ekran laptopa lub telefonu.
Na wystawę składały się zdjęcia i opisy z 16 wyjątkowych pracowni rzemieślniczych funkcjonujących na co dzień w Warszawie. W ten sposób pokazaliśmy, że ręczni wytwórcy wciąż są ważnym elementem miejskiego krajobrazu. Zwróciliśmy również uwagę na ich znaczenie dla lokalnych społeczności.
Moja pracownia ma charakter otwarty, więc każdy, wprost z ulicy, może mnie podejrzeć w procesie twórczym. Uważam, że obecność warsztatów rzemieślniczych w centrum miasta jest bardzo cenna zarówno dla rzemieślników, jak i lokalnych społeczności. Nasza praca pobudza ciekawość ludzi i uświadamia im jak bardzo złożony i czasochłonny jest proces powstawania naszych produktów. Ze swojego doświadczenia wiem, że wpływ takiego miejsca jest ożywczy dla najbliższej okolicy i przyciąga ludzi z zewnątrz. Korzystają na tym także sąsiednie biznesy, np. kawiarnie – mówiła Monika Skorupska z pracowni ceramicznej Mosko Ceramics, gdy została przez nas zapytana o to, czemu prowadzi swoją działalność w mieście.
Jestem za tym, żeby artyści i rzemieślnicy mieli możliwość prowadzenia swojej działalności w Warszawie. Lokalni twórcy wzbogacają krajobraz miasta, a poza wytwarzaniem często również edukują oraz integrują społeczność poprzez organizowanie wydarzeń artystycznych lub prowadzenie warsztatów. Takie sąsiedztwo zdecydowanie zmniejsza dystans między twórcą a odbiorcą, zarówno fizycznie, jak i mentalnie – zaznaczała Magdalena Ziółkowska z Biżuterii z Talerzy, która była jedną z bohaterek ekspozycji.
Moja pracownia mieści się na warszawskiej Starej Pradze, która od zawsze była dzielnicą rzemieślników. To dla mnie wciąż niezmienny fakt. Praga jest niemalże idealna do prowadzenia takiej działalności. Rzemiosło zdecydowanie nadal powinno być dostępne w mieście i przede wszystkim traktowane priorytetowo jako cenne dobro i wizytówka dzielnicy. Dla Pragi Północ to też kwestia tradycji i historycznych odniesień opartych na przekazywaniu rzemieślniczych zawodów młodym pokoleniom. Pracownie rzemieślnicze, zarówno te istniejące, jak i te nowo powstające, powinny być otoczone wyjątkową opieką, promocją i wsparciem – dodawała Aneta Bukowska ze Starych Mebli Czar, która od lat jest związana z Galerią Stara Praga.
Lubię miasto, jego dynamikę, energię, ludzi. Dzięki pracowni w mieście mogę być jego częścią. Mam blisko do pracy i moi klienci mają blisko do mnie. Wokół mnie pracują podobni ludzie, wymieniamy się doświadczeniem, pomagamy sobie. Sama korzystam z usług rzemieślniczych i cieszę się, że w okolicy mam jeszcze zegarmistrza, niestety szewca już nie ma – podkreślała ceramiczka Olga Milczyńska, której obecna pracownia mieści się przy Starym Mieście.
Na wystawie wykorzystano zdjęcia z pracowni rzemieślniczych działających w Śródmieściu, na Ochocie, Pradze, Wilanowie i Mokotowie. Materiał przygotowany na potrzeby ekspozycji został uzupełniony także m.in. wynikami badania „Transmisja rzemiosła – możliwości i przeszkody” zrealizowanego dzięki wsparciu finansowemu Miasta Stołecznego Warszawy w ramach Zintegrowanego Programu Rewitalizacji m.t. Warszawy do 2022 roku. Dzięki niemu można było się dowiedzieć, że aż 45% rzemieślników, którzy wzięli udział w przeprowadzanym w listopadzie 2020 roku badaniu, twierdzi, że ich warsztaty znikną z mapy miasta z powodu… braku następców. Jednocześnie aż 54% chętnie odsprzeda swój warsztat i wspomoże kupca swoją, zdobywaną przez lata, wiedzą.
To kolejne wspólne działanie wokół rzemiosła we współpracy z Projektem Pracownie – wspominała Katarzyna Chudyńska-Szuchnik, autorka badania i kuratorka z Muzeum Warszawskiej Pragi – Jest ono szczególnie ważne, bo dzięki wystawie „W Warszawskiej Pracowni” przypominamy warszawiakom, że tak blisko siebie mają bardzo ciekawe miejsca. To warsztaty i zakłady, w których mogą coś wykonać na zamówienie lub naprawić. Gdy mamy „swojego” szewca, kaletnika, zegarmistrza czy ceramika życie w mieście staje się dla nas bardziej przyjazne. Mieszkańcy już wiele razy pokazali, że chętnie wspierają tradycyjne rzemiosło, dlatego na wystawie opowiadamy również o raporcie, który wskazuje sposoby kontynuacji zagrożonych warszawskich warsztatów.
Stolarz, jubiler, kaletnik to zawody, które towarzyszą nam od lat. W pracowniach powstają niepowtarzalne wyroby ze swoją własną historią. Zakłady rzemieślnicze tworzą także klimat miasta i są potrzebne lokalnym społecznościom. Dlatego podejmujemy wiele działań, że nie zniknęły z mapy Warszawy. Ta wystawa jest jednym z elementów promocji warszawskich mistrzów rzemiosł – podkreślała Karolina Zdrodowska, dyrektorka koordynatorka ds. przedsiębiorczości i dialogu społecznego.
Ekspozycji towarzyszyły dwa wydarzenia online zorganizowane przez Zodiak Warszawski Pawilon Architektury. Pierwszym z nich było O rzemiośle… w teorii, w czasie którego rozmawialiśmy o badaniach i projektach związanych z tematyką rzemiosła. Wspólnie z Wojciechem Kacperskim i naszymi gośćmi tj. Katarzyną Chudyńską-Szuchnik (Muzeum Warszawskiej Pragi) oraz Maciejem Czeredysem (PragaLAB/OpenHeritage) pokazywaliśmy możliwe scenariusze związane z przyszłością rzemiosła w Warszawie. Podczas drugiego spotkanie O rzemiośle… w praktyce o swojej codzienności opowiedzieli natomiast sami rzemieślnicy. Marta Kwintal z Wood Workshop oraz Kacper Schiffers z Schiffers Jewellery przybliżyli słuchaczom realia stolarskiej i jubilerskiej profesji.
Bardzo dziękujemy m.st. Warszawie za współpracę przy tym przedsięwzięciu. Chylimy czoła także przed zespołem Zodiaku Warszawskiego Pawilonu Architektury, Muzeum Warszawy oraz Warszawskiemu Oddziałowi SARP. Współpraca z Wami to była czysta przyjemność!
Wielkie dzięki za wsparcie promocji wystawy dla agencji Jetline, Radia Kampus oraz Magazynu Miasta.
W WARSZAWSKIEJ PRACOWNI
Produkcja wystawy: Małgorzata Herman, Iza Sykut, Radek Zawadzki
Fotografie: Karolina Lewandowska, Natalia Miedziak-Skonieczna, Marta Wróbel, Krzysiek Jedynak, Radek Zawadzki, archiwum Muzeum Warszawy
Oprawa graficzna: Joanna Zamorowska (z wykorzystaniem ilustracji Weroniki Reroń)
Bohaterowie wystawy: AR Szkło, Biżuteria z Talerzy, Endemit Pracownia, KŁOSY, Kuźnia Barona, MAKU Pracownia Szkła, Martoczki, Miasto Szkutnia, Mosko Ceramics, Olga Milczyńska, Pracownia Szewska Tomasza Pietrzaka, Schiffers Jewellery, Starych Mebli Czar, Stroppa, Wood Workshop, Pracownia Zegarmistrzowska Sebastiana Huperta